7 kwietnia 2014

Walking, gossiping and photoshooting in Wisła

Plan był zupełnie inny, ale posypał się jak domek z kart zdmuchnięty lekkim powiewem wiatru... No ale postanowiłam tak czy siak wybrać się choć na jeden dzień zobaczyć dawno nie widziane mordki.
Jak to zwykle bywa, gdy nie widzę dawno mej krzakowej drugiej połowy - Moniki - czas szybciej leciał w leśnym wędrowaniu. Trzeba było nadrobić czas międzysezonowej rozłąki ; )
Nawet kadry mamy takie same. Cóż się dziwić, skoro nie odstępowałyśmy siebie na krok! : D

Hubert Posmyk po powrocie do zdrowia testuje nowy rower i chyba siedzi mu! Glooooriiiaaaa, Gloooriaaaaa, in excelsis deeeeooo ; )


Najbardziej pozytywna postać polskiego zjazdu. Uwielbiam tego działoszyńskiego synka! :D
Huragan Swędów pobierał lekcje od najlepszego nauczyciela z okolicy i nauka przyniosła nieoczekiwanie dobre efekty! :D

Żółty chyba w formie. Zobaczymy co pokaże na zawodach.

Dodaj napisSłowacy nie próżnują i wykorzystują każdą wolną chwilę na treningi u nas. Czy znowu pokonają Polaków? :>

1 komentarz:

Nabazgraj coś...