Niestety znaleziony wolny czas nie pokrył się z letnią aurą, która towarzyszyła nam przez ubiegłe dni.
No i tak to w deszczu lekko siąpiącym spacerowałam sobie po Stożku by potem dorwać Sonię gdzieś na trasie. Wypad ten był w miarę krótki, lecz i tak wytrzymałyśmy coś długo, jak na te warunki, które panowały tamtego dnia ; )
Tego dnia uraczyłam więcej Słowaków, niż Polaków na trasie, więc widać, kogo bardziej przestraszyły prognozy pogody.
Nie było tak źle, jak prognozowali, nawet nie padało przez większość czasu, jednak w drodze powrotnej dopadł nas totalny rollercoaster pogodowy: śnieg, grad, słońce, deszcz, wiatr, duuużo wiatru!



Włosy!!!
OdpowiedzUsuńWłosy MIstrz :D
OdpowiedzUsuń3 zdjęcie moja nowa tapeta!
OdpowiedzUsuńPrzecudne te zdjęcia, a Sonia po prostu .... <3 Jesteście obie niesamowite ! zazdroszczę umiejętności !
SONIA <3
OdpowiedzUsuń