Jako że nie mogę tam być , to trochę mnie wzięło na wspominki. Rok temu pierwszy zagramaniczny trip z Arkiem, Agatą, Sławkiem i Kubą rozpoczął moją przygodę ze światowymi zawodami. Kurde... Było dobrze i zazdroszczę ekipie, że tam są, bo nawet w błocie jest tam frajda.
No, ale...do rzeczy...
Jak to było tam rok temu?
![]() |
W tamtym roku wygrał Minnaar. W tym, nie wiadomo kto, ale ostateczna punktowa walka rozegra się między Gee, a Stevem. |
![]() |
Stasiu długo wtedy okupował hotseat, dzisiaj siedzi w domu i naprawia swoją złamaną w Szwajcarii rękę. |
no no no, jedyneczka tapeciarnia
OdpowiedzUsuń