15 maja 2015

DH Buzet, Chorwacja - pierwsze zagraniczne zawody w sezonie! - dzień 1

Chyba tego mi było trzeba - wyjazdu na zdjęcia gdzieś daleko w poszukiwaniu zajawy na nowe kadry. I chyba się udało. Bez spiny na zdjęcia! Szok! Nie będę się tym razem rozpisywać, bo jakoś nie mam ostatnio do opowiadań głowy...

Nowa/stara zabawka została wykorzystana pierwszy raz zagranicO i czuję, że jest dobrze...

Tym razem kalendarz zawodów zawiódł nas do Chorwacji na DH Buzet, a szefowa Agata wybrała nam piękny nocleg, do którego nie potrafiliśmy trafić! :D <3

Potrzymam Was trochę w niepewności i podzielę ten wyjazd na kilka wpisów.
Zaczynamy od początku...

Widoczki nie były złe...



Trackwalk musi zostać odbyty!

Cziken łej do obczajenia!

Dużo takich bolidów stoi tam w krzakach...



Zakochałam się w tym wUnsie! <3 :D:D:D










 

Koniec treningów, czas się pakować na kwateru ; )




Mechanik skupiony, Tyskie kibicuje.

Widok z okna...

Wojtek obczaja helmeta z treningów w pięknych okolicznościach przyrody : )

Pod koniec dnia rowery były już gotowe na następny dzień z pomocą Mateusza mechanika

Nie można chyba było trafić lepiej. Mieszkać w takim miejscu! <3





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nabazgraj coś...